Makaron ze szpinakiem, suszonymi pomidorami i fetą

Szpinak już od jakiegoś czasu można kupić świeży i należy oczywiście z tego korzystać. Co prawda trzeba się naobierać i porządnie umyć, ale trudno, należy zacisnąć zęby... bo warto. Z tym myciem nie jest wcale tak źle, bo wystarczy wrzucić do michy z wodą albo zlewu, piasek opadnie na dno i już nic nie chrzęści w zębach.

Szpinak jest dobry i tani, a dobry jest dlatego że:
- Posiada sporo przeciwutleniaczy: witaminę C, luteinę i beta-karoten, dzięki czemu chroni przed nowotworami, miażdżycą i opóźnia procesy starzenia.
- Ma sporo magnezu, żelaza i potasu.
- Zawiera kwas foliowy, szczególnie zalecany kobietom, które chcą zajść w ciążę, gdyż zmniejsza ryzyko wad rozwojowych u płodu. Kwas foliowy rozkłada się w wysokich temperaturach, ale na szczęście szpinak można jeść też na surowo.


Przepis na makaron ze szpinakiem dla jednej osoby:
- szklanka penne (najlepiej pełnoziarniste)
- 0,5 kg szpinaku (do obrania, obranego wychodzi mniej)
- 4 pomidory suszone
- 1/3 opakowania fety
- orzeszki piniowe (dla bajeru - jako wisienka na torcie)
- oliwa z oliwek
- czosnek
- sól
- pieprz

Makaron gotujemy al-dente. Szpinak obieramy, myjemy... blanszujemy (tzn. wrzucamy na wrzątek na chwilę), kroimy, dusimy z oliwą, czosnkiem, solą i pieprzem. Podajemy z pokrojonymi suszonymi pomidorami, fetą i ewentualnie orzeszkami piniowymi (można ewentualnie pominąć, bo trudno kupić). I można jeść!

Komentarze

Popularne posty