Krem z papryki z kaszą jaglaną

Sezon na paprykę w pełni, wreszcie ma jakąś rozsądną cenę, no i jest polska, a nie sprowadzana zza siedmiu mórz. Trzeba więc jeść, naładować akumulatory na zimę, wzmocnić odporność witaminą C, której w papryce w bród. W dodatku jest papryka bardzo wdzięcznym obiektem kulinarnym, można robić ją na setki sposobów... między innymi popełnić zupę. Zupy o tej porze roku są najlepsze na świecie - rozgrzewają, pobudzają, nawilżają, odżywiają - czego chcieć więcej?

Papryka:
- normuje ciśnienie krwi,
- poprawia działanie układu krążenia,
- wspomaga wydzielanie śliny i kwasu żołądkowego,
- pobudza perystaltykę jelit,
- ma dużo witaminy C, beta karotenu i folianów,
- jest bogata w potas i wapń.

W zależności od koloru:
- czerwona ma najwięcej beta karotenu (czyli prekursora witaminy A, ważnego antyoksydantu hamującego procesy starzenia)
- zielona ma najwięcej kwasu foliowego (szczególnie ważnego podczas przygotowań do ciąży i pierwszego trymestru)
- żółta ma sporo witaminy E (również ważnego antyoksydantu)
- ostra papryka dodatkowo rozgrzewa i hamuje łaknienie (co może być pomocne dla osób odchudzających się)


Krem z papryki z kaszą jaglaną - porcja dla 4 osób (lub dla 2 na 2 dni):
- 3 czerwone papryki
- 2 marchewki
- pietruszka
- pół selera
- cebula lub 2
- pół szklanki kaszy jaglanej
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 4 łyżeczki śmietany (opcjonalnie, wegan nie zmuszam)
- sól, pieprz, papryka słodka, chilli (w wersji jesienno-zimowej i dla amatorów pikanterii)
- około 1,5 litra wody

Jest przy tym trochę roboty, ale bez przesady i jest warto. Paprykę należy najpierw upiec - około godziny w 150 stopniach przewracając. Skórka może się przypalić (nawet powinna). Po wyjęciu z pieca wkładamy ją na chwilę do torebki foliowej aż wystygnie (ci, którzy nie lubią plastiku mogą włożyć do szczelnie zamykanego pojemnika szklanego) - potem naleźy zdjąć skórę.

W większości przepisów znajdziecie - "zalać bulionem warzywnym" - skąd go wziąć? kończy się na tym, że wrzucamy kostkę rosołową (fuj!!!). Mam inny sposób - wrzucam warzywa. Ale od początku... Najpierw należy poszatkować cebulę (nie trzeba szaleć, potem i tak będziemy wszystko miksować) i szklimy ją na oliwie (z solą), potem dorzucamy poszatkowaną włoszczyznę - dusimy przez chwilę i dodajemy paprykę (obraną i pokrojoną). Następnie zalewamy wrzącą wodą, dodajemy kaszę jaglaną (wcześniej przelaną wrzątkiem żeby pozbyć się goryczki) i przyprawy. Gotujemy jakieś 30 - 45 minut, a następnie miksujemy.

Podajemy ze śmietaną lub bez, na zdjęciu dla efektu - posiekana bazylia. Smacznego!

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty